Uczulenia u kota najczęściej pojawia się na jad pcheł, roztocza i składniki pokarmowe. Trafiają się kocie osobniki, które cierpią przez wiosenne pylenie traw lub drzew. Rozpoznanie, na co uczulony jest nasz kot nie jest sprawą łatwą, zwłaszcza jeśli niepokojące objawy występują bez związku z porą roku oraz mimo kolejnych zmian karmy. Kocia alergia pokarmowa wiąże się z predyspozycjami genetycznymi do nadwrażliwości na niektóre pokarmy, np. wołowinę, mięso kurczaka, podroby, ryby, dodatki zbożowe (gluten) do karm czy… mleko. Nie bez powodu mówi się, że krowiego mleka kotom dawać nie wolno, bo – podobnie jak ludzie – bardzo często mają nietolerancję laktozy.
Także emulgatory, barwniki, aromaty, konserwanty, zagęszczacze i substancje poprawiające smak mogą być przyczyną alergii pokarmowej u kota.
W ramach wstępnego rozpoznania możemy przyjąć, że:
- jeżeli objawy alergii nasilają się wiosną i latem, może to świadczyć o nadwrażliwości na pyłki
- jeżeli pojawiają się po lecie i nasilają do późnej jesieni – to może być uczulenie ja jad pcheł
- jeśli obserwujemy związek między niepokojącymi objawami a jedzeniem – symptomy mogą jednak pojawić się z opóźnieniem, nawet do kilkunastu dni po zjedzeniu uczulającego składnika – to zapewne alergia na konkretne składniki pokarmowe.
Warto wiedzieć, że także u kotów lekarze różnicują alergię pokarmową od nietolerancji poszczególnych składników jedzenia. Uczulenie jest nieprawidłową, gwałtowną reakcją układu immunologicznego zwierzęcia na alergen z pokarmu, natomiast nietolerancja pokarmowa jest związana z zaburzeniem procesu trawienia. Nietolerancja może się manifestować wymiotami i biegunką niedługo po posiłku, a kiedy odstawimy felerną karmę, kot szybko wraca do formy. W przypadku alergii proces odczulania jest znacznie dłuższy – może trwać nawet kilka lat – ale w praktyce życia codziennego i tak oznacza, że karmę z glutenem trzeba ostawić.
Dlatego kiedy stajemy przed koniecznością (przyjemnością…) dobrania karmy do potrzeb naszego kota, musimy stale mieć na uwadze, że koty z natury są mięsożercami. Już na wejściu możemy założyć więc, że karma zawierająca gluten – czyli ta, do której dodawane są zboża, zwłaszcza pszenica – może nieść ze sobą ryzyko gwałtownych reakcji pokarmowych oraz uczulenia.
Wprawdzie alergia na gluten zdarza się u kotów rzadko, jednak nietolerancja glutenu jest już zjawiskiem bardzo częstym. Stąd rosnąca popularność pełnowartościowych karm, które nie zawierają w składzie glutenu pszennego. Karmy takie eliminują dokuczliwe objawy ze strony przewodu pokarmowego oraz zapobiegają pojawieniu się ewentualnych reakcji alergicznych.