Dlaczego koty i psy jedzą trawę? - Butchers

Dlaczego koty i psy jedzą trawę?

Odpowiedzi na pytanie o to, dlaczego psy jedzą trawę, jest kilka:

  • żeby zwrócić nadmiar zalegającego w żołądku pokarmu
  • żeby uzupełnić niedobory pokarmowe
  • bo to jeden ze sposobów komunikacji z innymi psami
  • bo to pomaga rozładować stres
  • ponieważ cierpi na zaburzenia żołądkowo-jelitowe
  • bo lubią smak trawy

Najważniejszy wydaje się nie sam fakt pochłaniania trawy, ale przyczyna, która za nim stoi. Jeśli nasz pies okazjonalnie rozkoszuje się świeżą wiosenną trawką, zatrzymajmy się przy nim i pozwólmy mu się nacieszyć – nawet jeśli ta konsumpcja zakończy się wymiotami.

Jeśli jednak obserwujemy, że nasz pupil łapczywie pochłania trawę i równie gwałtownie wymiotuje w sytuacjach dla niego stresowych, warto sprawdzić, czy nie towarzyszą temu jakieś dodatkowe objawy mogące sugerować chorobę albo czy zwierzak nie potrzebuje interwencji psiego psychologa czy behawiorysty.

Czyszczenie żołądka i niedobory żywieniowe u psów

Ocenia się, że jedynie 8% psów je trawę, żeby wyczyścić żołądek z zalegającego pokarmu, czyli robi to, żeby celowo sprowokować wymioty. W wielu wypadkach trudno stwierdzić, czy to sama trawa indukuje odruch wymiotny, czy to wina kwasu żołądkowego, który podczas łapczywego jedzenie podchodzi psu do gardła. Z kolei koncepcja z uzupełnianiem niedoborów pokarmowych ma swoich zdecydowanych przeciwników.

Argumentują oni, że trawę jedzą równie chętnie psy żywione gotowymi karmami sklepowymi, jak też te, które są na diecie BARF (Biologically Appropriate Raw Food) czy karmione po prostu resztkami ze stołu. O ile można przyjąć, że czworonogi karmione resztkami czy karmą z niższej półki faktycznie mogą cierpieć na niedobory pokarmowe, o tyle trudno o to posądzać psy żywione metodą BARF czy karmami dobrymi jakościowo, o wysokiej zawartości mięsa oraz niezbędnych psu składników odżywczych.

Pies nerwus

Nieco inaczej wygląda kwestia jedzenia trawy w celu rozładowania napięcia. Bywa, że pies podczas spaceru z niepokojem reaguje na towarzystwo widocznych z daleka innych czworonogów i zanim podejmie decyzję o dołączeniu do gromady, kompulsywnie je trawę, odraczając moment spotkania.

Może się zdarzyć, że pies zacznie reagować tak samo w innych sytuacjach, które są dla niego stresujące, np. podczas spaceru wzdłuż ruchliwej ulicy i kompulsywne jedzenie trawy stanie się jego dyżurnym sposobem na uspokojenie, a nawet obsesją. Taka kompulsja połączona z problemami psychologicznymi może prowadzić nawet do powstania zaburzeń żołądkowo-jelitowych.

Warto przyglądać się bacznie zachowaniu psa, bo jeśli jedzeniu trawy towarzyszą wymioty, biegunka albo zaparcia oraz pogorszenie samopoczucia, zaburzenia żołądkowo-jelitowe mogą okazać się przyczyną, a nie skutkiem pochłaniania nadmiernych ilości trawy.

Uwaga na miejskie trawniki!

Oczywiście są i psy, które po prostu lubią świeżą soczystą trawę. Pamiętajmy tylko, żeby naprawdę była ona świeża i soczysta. W mieście może być z tym kłopot, ponieważ trawniki są opryskiwane a zanieczyszczenie powietrza, w tym zapylenie, jest ogromne. Na trawnikach natknąć się też można na niedopałki papierosów czy inne śmieci.

Kocia trawka - a dlaczego trawę jedzą koty?

W przypadku kotów broni się teza o celowej konsumpcji trawy jako środka na wymioty. Kot jest z natury mięsożercą, ale zjadając np. mysz, która jest roślinożerna, sprawia, że do żołądka trafia mu także dawka pokarmu roślinnego, wcześniej przez nią zjedzonego.

Jedzenie trawy u kota jest naturalnym odruchem, dzięki któremu organizm kota przyswoi mięso, a zwróci roślinne dodatki. Kot nie jest w stanie trawić pokarmu roślinnego, brakuje mu niezbędnych do tego celu enzymów.

Usuwa je zatem, wymiotując i przy okazji pozbywa się wszystkiego, co trudno mu strawić: kości, ptasich piór czy futra – także własnego. Jedzenie trawy przez kota jest bowiem doskonałym sposobem na wspomaganie odkłaczania! Nie zapominajmy jednak, że koty, które mają tendencję do tworzenia się w układzie pokarmowym kul futra (hair balls), zwanych potocznie kłaczkami, powinny być żywione specjalną karmą funkcjonalną, zapobiegającą ich powstawaniu.

Kotom niewychodzącym właściciele często kupują specjalną trawkę w doniczkach. Zwykle jest to owies, żyto albo jęczmień, także: zwykła trawa ogrodowa. Lepiej nie ryzykować z pszenicą, bo to zboże o dużej zawartości glutenu, a koty, podobnie jak ludzie, często cierpią na jego nietolerancję. Kot podgryzający taką zieleninę także rzadziej cierpi z powodu zakłaczenia.

Warto też mieć na uwadze fakt, że koty mające do dyspozycji swoją własną doniczkę z zieleniną, rzadziej dobierają się do kwiatów doniczkowych, z których część może być dla nich trująca. Jeśli więc zauważysz, że kot podgryza rośliny doniczkowe, zorganizuj mu trawę do jedzenia. Możesz kupić gotową trawę w doniczce, albo samodzielnie ją wyhodować. Warto sięgnąć po papirus, który nazywany jest kocią trawką  – szybko rośnie, a jego źdźbła są miękkie i nie niosą ze sobą ryzyka poranienia języka czy podniebienia.

Warto też pamiętać, że są również trujące rośliny dla kota jak i jest również długa lista roślin trujących dla psa.

Podsumowanie

Warto pamiętać, że trawa nie jest elementem zbilansowanej diety ani w przypadku psów, ani w przypadku kotów. Optymalna dieta bazuje na pełnowartościowych karmach mokrych i suchych oraz stosownej ilości wody.

Zapisz się do newslettera i trzymaj łapkę na pulsie! Zapisz się